Sunday 10 June 2012

Bless With Love

"I Bless My Family With Love"

***

Troszke oszukiwalam dzis przy wyciaganiu afirmacji, ale dzieki temu dostalam to, czego potrzebowalam. 

Urlop z mama nie przebiega wcale tak latwo i kolorowo. Ciagle sa o cos drobne zale i pretensje z jej strony (ze sie zle ubralam / uczesalam / umalowalam; ze nie pozmywalam naczyn po sobie i Lubym, albo ze pozmywalam Matta naczynia; albo ze Matt mnie przy mamie nie przytuli i nie pocaluje, nie spojrzy sie na mnie jak ciele na malowane wrota - czyt.zakochanym i pelnym uwielbienia wzrokiem...). Ciezko jest to wszystko wysluchiwac. Matt sie dziwi, ze ja ciagle chce tu przyjezdzac, bo on by sobie juz dawno odpuscil.

Afirmacja dzisiejsza mowi, ze jesli ja chce milosci i akceptacji od swoich bliskich, mam znalezc w sobie milosc i akceptacje dla nich, dla mojej rodziny, niewazne jaka by ona (nie)byla... Mam ich kochac miloscia bezgraniczna, bezwarunkowa, nie oczekiwac niczego w zamian, nie czekac az oni mi cos dadza. Zaakceptowac ich wady, cieszyc sie z ich zalet. Ofiarowac im moja milosc, ktora w sobie dusze i cieszyc sie z tego, ze ich kocham. Akcetpowac ich takimi jakimi sa, wtedy oni zaakceptuja mnie taka, jaka ja jestem... 

***

"Blogoslawie miloscia moja rodzine."

No comments:

Post a Comment