Wednesday 24 October 2012

Organising, cleaning and arranging...

Od paru dni, zgodnie z zasada "30 Days To Change", porzadkuje wszystko co moge. Zrobilam sobie arkusz kalkulacyjny na me wydatki, zebrane w przeciagu tygodnia paragony podpinam pod jedna date, uporzadkowalam foldery w komputerze, zakladki internetowe, garnelam toaletke i mam tam teraz miejsce aby usiasc i cos napisac czy popracowac przy komputerze. Wszystko jest w trakcie ciaglych zmian. Tu co dodam, tam odejme, zmienie itp. Czas leci szybciej a ja mam wrazenie ze to lad zaczyna panowac w moim zyciu a nie chaos. Bardzo sie z tego ciesze. Musze jeszcze tylko dokupic pare pudelek - na drobne kosmetyki, bizuterie i inne drobiazgi, male kable od telefonu czy aparatu, ktore na co dzien nie sa potrzebne a zagracaja miejsce w szufladzie. mam tylko nadzieje, ze moj Luby nie "zrujnuje" tego, co wypracowalam sobie przez te pare dni. 

Ogolnie jestem osoba, ktorej zawsze jest za malo pulek, szuflad, koszykow itp. I to nie daltego, ze mam tyle rzeczy, ale ja lubie jak wiekszosc z nich jest podzielona na pewne kategorie - kolczyki oddzielnie od bransoletek, naszyjniki / wisiorki tez w drugim koszyczku. Skarpetki oddzielnie, bielizna oddzielnie. Kableki odzielnie od urzadzen elektrycznych (lokowki czy depilatora). Ksiazki o motywacji oddzielne od "poczytadel". Gry w jednym miejscu, farby i akcesoria do rysowania w innym. Mysle ze macie obraz. W zwiazku z czym, zawsze mi malo miejsca a teraz dodatkowo umieram, bo to nie nasze mieszkanie i w ogole malo polek pod reka jest.
 Chcialabym miec tablicke korkowa, aby przypinac na niej jakies informacje, ale z drugiej strony jej wyglad mnie irytuje i akurat do mej sypialni nie bardzo pasuje. A w kuchni czy przedpokoju spedzam naprawde malo czasu aby tam to powiesic. Wieszalabym na niej takie podstawowe "things to do", do wykonania ktorych potrzebny bylby mi Matt - aby widzial i tez pamietal... 

Uwielbiam organizowac, porzadkowac i archiwizowac wszystko - nie wazne czy w domu czy w pracy. O ile samo sprzatanie typu mycie naczyn, kuchenki, wanny itp napawa mnie niechecia i lekkim wstretem, to wlasnie porzadkowanie naczyn, przypraw, kosmetykow, notatek itp uwielbiam...