Monday 15 October 2012

Backup Plan

Ostatnio uswiadomilam sobie, jak niewiele z nas posiada plan zapasowy. Chodzi zarowno o powazne psrawy - na wypadek pozaru, trzesienia ziemi czy innej katastrofy, jak i mniej powazne - brak pradu czy internetu. 

W chwili obecnej miejszkam w rejonie, gdzie trzesienia ziemi, pozary, lawiny blotne w pewne sezony sa dosc regularne. Uswiawomiono mi, ze w zaden sposob nie jestem na to przygotowana. W domu mieszkam razem z Mattem. Powinnismy miec przygotowane dwa plecaki oraz torbe medyczna. W plecakach powinien byc zapas wody na 2-3 dni, jedzenie w puszkach czy susz, suszone owoce (dobre zrodlo cukrow). W torebie medycznej - bandaze, srodki antyseptyczne, antybiotyki, leki przciwbolowe itp. Do tego w domu powinnismy miec zgromadzone produkty na 7 dni, w razie gdybysmy zostali odcieci od miasta. Nie mamy nic z tego. W tym tygodniu postaram sie o to zadbac. Mam nadzieje, ze mi sie uda. 

Mieszkam w rejonie, gdzie brak pradu, cieplej wody i internetu sie zdarza, srednio raz w tygodniu. Przez poprzednie 7 dni, problem ow pojawil sie w dosc specyficznej formie - przez 3 dni na przemian brakowalo jednej z wyzej wymienionych rzeczy. Spowodowalo to maly chaos, na ktory nie bylam supelnie przygotowana. Nie potrafilam sie odnalezc w tym, ze swoja lista rzeczy do zrobienia, szczegolnie ze owa lista byla w wysokim stopniu uzalezniona czy od internetu czy od pradu. Efekt byl taki, ze zdecydowana wiekszosc zadan, jaka przygotowalam sobie na ten tydzien, nie zostala wykonana. I to moje kolejne zadanie na dany tydzien - poza projektem "30 Days To change". Do tego siedzialam po ciemku w mieszkaniu przez godzine, bo oczywiscie swieczek nie mamy. 

Wiem, ze wiele z Was moze myslec, iz takie problemy was nie dotycza, wyobrazcie jednak sobie, ze cos sie dzieje i jak jestescie na to przygotowani? Wyobrazcie sobie, ze powtarza sie scenariusz I i II wojny swiatowej. Musicie opuscic swoje miejsce zamieszkania natychmiast! Jak jestes na to przygotowany? Owszem, nikt sie nie spodziewa wojny. Zyjemy w bezpiecznych i cywilizowanych czesciach swiata. Zapewne to samo mysleli nasi przodkowie dzien przed wybuchem wojny. Do tego moze sie zdarzyc czy pozar w mieszkaniu czy wybuch gazu i caly blok, osiedle jest ewakuowane i nie masz czasu zabrac najpotrzebniejszych rzeczy. Kiedy taki plecak jest przygotowany jest znacznie latwiej opuscic mieszkanie. Ja wiem, ze to moze sie wydawac strasznie odlegle - ale przynajmniej raz w tygodniu pozar czy wybuch gazu w wiekszej miejscowosci. 

Nie wiem jak Wy, ale ja postanowilam sie zabiezpieczyc kazda ewentualnosc. Czy to bedzie tylko brak pradu i internetu, czy wiekszy kataklizm. Plan zapasowy dobrze jest miec. Niewazne czy to tylko uaktulanienie tygodniowego planu z zdaniami do zrealizowania, czy przygotowanie plecaka "ratunkowego".  Bede przygotowana majac nadzieje, ze to nigdy mi sie nie przyda...