Wednesday 3 October 2012

Summary 08

Czas na podsumowanie minionego miesiaca. Jestem z niego zadowolona. 

Wydaje mi sie, ze coraz wiecej zadan zaplanowanych i spisanych zaczynam wypelniac. Dzieki kalendarzowi mam pewne sprawy pod kontrola i o nich nie zapominam. Naprawde, jeszcze pare miesiecy temu nie sadzilam, ze pisanie tygodniowej listy rzeczy do zalatwienia tak ma duzy wplyw na nasza mobilizacje, nasze mozliwosci i dzialanie. Kiedy sobie przypomne nowa rzzecz do wykonania, lub kiedy pojawi sie cos nowego do wykonania, staram sie od razu to zapisac w kalendarzu i zeszycie (kalendarz zawsze biore ze soba ale wszystko pisze tu w skrocie, w zeszycie spisuje wszystko bardziej szczegolowo). Jestem naprawde zadowolona z faktu, ze przy coraz wiekszej ilosci rzeczy pod koniec tygodnia moge postawic zielony haczyk jako wykonane. 

Podoba mi sie fakt, ze poszerzam swoja strefe bezpieczenstwa. Przez ten miesiac robilam wiele rzeczy, o ktorych wczesniej nie mialam pojecia. Moze wymienie tylko dwie najwieksze. 
Byla to jazda autobusem w nowym kraju. Tutaj Kierowca informuje pasazerow na jakiej ulicy sie znalezli i jaki jest przystanek. Kirowca czasem zatrzymuje sie tez na srodku ulicy aby wziac nowego pasazera, ktory nie zdazyl na przystanek. 
Kolejna nowa rzecza jest edytowanie, redagowanie miesiecznika. Naprawde mialam z tym ubaw i bardzo sie ciesze, ze tak latwo i sprawnie mi to poszlo. Oczywiscie okazalo sie, ze znalazlo sie pare bledow, ale to moja pierwsza gazeta. Kolejna na pewno bedzie lepsza. 

Uswiadomiono mi, ze nie tylko ja potrzebuje Time Alone. Bardzo sie z tego ciesze. Postaram sie o tym pamietac i to szanowac. Mysle ze to wazne zarowno dla mnie jak i osob mnie otaczajacych. Nie wiem czemu jakos nie pomyslalam o tym, ze Luby rowniez potrzebuje czasu dla siebie, swoich mysli. Moze uwazalam, ze skoro ja rano wychodze do miasta to on wlasnie wtedy ma ten czas dla siebie, a on te pare godzin po prostu spal dalej i nie bral tego pod uwage jako swoj czas dla siebie. 

Podsumowujac, jestem zadowolona z minionego miesiaca. Uwazam, ze sporo udalo mi sie wykonac i zrobic. Mam nadzieje, ze kolejny miesiac, w czasie ktorego postanowilam zrealizowac projekt "30 Days To Change" bedzie rownie radosny i satysfakcjonujacy.