Saturday 18 February 2012

Evening's gratitiude 18

3 dobre rzeczy:
- rankiem swiecilo ladne slonko ;
- w koncu przyszly moje dwie plyty CD z nowymi afirmacjami ;
- mialam dzis czas aby usiasc do kolejnej ksiazki L.Hay .

3 podzekowania:
- za deszcz, ktory spadl wieczorem jak siedzialam sobie w juz pracy, zrobilo sie zimno i nie bylo tak duzo klientow ;
- za to ze mam wplyw na swoje zycie i mam zamiar z tego korzystac ;
- za milosc, za to ze dane mi jest kochac i byc kochanym .

***

"I express my creativity"

Evil Plans

Dwa dni temu skonczylam czytac ksiazke "Evil Plans: Escape the Rat Race and Start Doing Something You Love" napisana przez Hugh MacLeoda. Kupilam ja Mattowi. Bardzo spodobal mi sie jej tytul. Dosc szybko ja przeczytalam.

Jest napisana przez faceta, wiec nie ma tam za bardzo gadania emocjonalnego jak w ksiazkach L.Hay czy Susan Jeffers. Jest jednak pare prawidlowosci. Wiara w to, ze czlowiek ma prawo byc szczesliwy. Wiara w to, ze kazdy jest wyjatkowy i kreatywny. Wiara w to, ze mozna osiagnac sukces, byc szczesliwy, miec pieniadze i kochac to co sie robi.

Przez "osiagnac sukces" i "miec pieniadze" mam na mysli nie martwic sie rachunkami, byc szczesliwym dokladnie w tym miejscu, w jakim sie czlowiek obecnie znajduje, cieszyc sie chwila. Dla jednych bedzie to rozpoczecie wlasnego, prosperujacego biznesu, dla innych wolontariat i pomaganie innym, a dla jeszcze innych - spelnienie w byciu mama / ojcem. Zadna z tych drog nie jest ani lepsza ani gorsza. Kazda jest inna, przeznaczona dla pewnych osob. Nie kazdy moze sie spelnic jako niepracujaca mama czy tata, nie kazdy bedzie szczesliwy bedac na wysokim stanowisku w znanej firmie czy posiadajac wlasna firme. Dla kazdego cos innego.

Chodzi o to aby odkryc, czym mozemy podzielic sie ze swiatem, co mozemy robic dla innych, wierzac w to co robimy i jeszcze wyciagnac z tego korzysci. Niby takie proste, ale wcale takie nie jest. Nie jest, bo boimy sie zostawic swoja prace jaka obecnie posiadamy. Boimy sie, ze nasz pomysl na biznes okaze sie klapa. Boimy sie, ze nikt nie polubi naszej idei. Boimy sie, ze nie zostaniemy zaakceptowani. Boimy sie, ze nam sie nie uda. H.MacLeod pisze dokladnie o tym samym co S.Jeffers. O strachu. On bedzie zawsze. Jedne co mozemy zrobic z tym lekiem - to po prostu zaczac dzialac. Sprobowac zrealizowac nasz pomysl.

Nazwal to "Evil Planem" poniewaz znajdzie sie bardzo wiele osob, ktore beda zazdrosne, beda mialy zal o to ze nam sie udalo, ze nie pracujemy za marne grosze martwiac sie jak pociagnac do pierwszego itp. Najwazniejsze jest to, ze znajdzie sie rowniez wiele osob, ktorym nasz pomysl sie spodoba. Oni beda nam kibicowac, wspierac nas, cieszyc sie naszymi sukcesami a z "porazek" pomoga wyciagnac konstruktywne wnioski i nowe pomysly.

Aby do tego dojsc wymagana jest jednak praca. Codzienna praca. Nie wystarczy raz na jakis czas usiasc do czegos. Aby osiagnac w czyms sukces trzeba wlozyc w to wiele wysilku i pracy.

H.MacLeod jest znanym rysownikiem. Zaczynal jako pracownik w duzej firmie, ale to co uwielbial robic bylo rysowanie prostych historyjek. Zaczal bodajze od pisania zwyklego blooga, na ktorym co jakis czas je umieszczal (codziennie rysowal nowe historyjki, ale nie wszsytkie wrzucal na bloga). W chwili obecnej ma swoja wlasna firme, sprzedajaca owe historyki. Do tego zaczal pisac ksiazki o tym co robi, i jak odnalazl swoja droge.

Kiedy zobaczylam tytul pomyslalam, ze bedzie to odpowiednia ksiazka, aby kupic Mattowi. On ma swoj wlasny Evil Plan. Jest nim jego strona internetowa. Stronka swietnie prosperuje. Ciesze sie, ze on ma swoj Evil Plan!

Ja tez chce miec swoj wlasny Evil Plan! I pewnego dnia wiem, ze bede go miala!

***

"I express my creativity"

Creativity

"I express my creativity"

***

Kreatywnosc. Wczesniej pisalam, ze wg wierzen wschodu kazdy czlowiek rodzi sie unikatowy. Tyczy sie to rowniez kreatywnosci. Kazde dziecko jest kreatywne na swoj wlasny sposob. Bardzo mozliwe, ze gdyby nie normy spoleczne, na swiecie byloby o wiele wiecej Picassow, Monetow, Szekspirow, Tolstojow czy Gogoli.

Ja zawsze uwielbialam pisac. Ponoc juz we wczesnej podstawowce, jak tylko nauczylam sie pisac, tworzylam rozne bajki i opowiadania. Niestety okazalo sie, ze mam duzy problem z ortografia. Za kazde wypracowanie dostawalam wiec pale z powodu tego. Przestalam w koncu pisac. Zniechecono mnie do tego.

Czy inna historia, przekazywana z ust do ust. Ponoc kiedys jaka nauczycielka poprosila dzieci o napisanie paru zdan na temat dlaczego lubia jesien. Jeden z chlopcow napisal ze on nie lubi jesieni, poniewaz przez wiekszosc dni pada, jest pochmurno, szaro i wieje a przez to nie mozna wyjsc na podworko pobawic sie. Oczywiscie dostal pale za prace nie na temat.

Na pewno kazdy ma taka historie.

Ja uwielbiam pisac - z reszta widac po tym blogu. Kiedy w szkole mi z tym nie poszlo, mama, ponoc byla zla za postawe nauczycielki, podarowala mi pamietnik abym tam spisywala swoje mysli. Uraz jednak pozostal i z pisania przerzucilam sie na rysowanie. Uwielbialam to. Bardzo chcialam isc do liceum plastycznego. Mama sie nie zgodzila - bylabym za daleko od domu i nie moglaby mnie kontrolowac (z domu na jakiekolwiek imprezy dostalam pozwolenie wyjscia po ukonczeniu 18 lat a i tak na poczatku byly to tylko imprezy urodzinowe). W liceum ogolnoksztalcacym zajecia plastyczne byly tylko przez pierwsze dwa lata. Na kursy doksztalcajace nie bylo nas stac. To co sama rysowalam, sama usilowalam sie nauczyc, okazalo sie nie wystarczajace i na studia plastyczne sie nie dostalam. Aby sprobowac jeszcze raz w drugim roku - mam sie nie zgodzila (egzaminy sa bardzo kosztowne bo zazwyczaj trwaja kilka dni, trzeba wiec miec gdzie spac i za co jesc). Przestalam rysowac. Za bardzo mnie bolalo to, ze nie spelni sie moje najwieksze marzenie, i nie zostane pania architekt wnetrz. W miedzyczasie wrocilam do pisania. Poczatkowo byly to rozne artykuly wakacyjne podczas Przystanku Olecko. Oj dzialo sie wtedy, dzialo. Potem byly jakies tam blogi, ale zaden dlugo nie wytrzymal - mi zabraklo cierpliwosci. Teraz znowu postanowilam zaczac pisac, mam nadzieje wrocic tez do rysowania...

***

Posiadam unikatowe i tworcze talenty oraz zdolnosci, ktore umiem wyrazac w korzystny dla mnie sposob. Na moja tworczosc jest zawsze "popyt".

***

"Wyrazam swoja tworczosc."