Friday 22 March 2013

March's Daily Gratitude 20 and 21

Telefon mi się wyłączył i znowu wyleciało mi z głowy pisanie listy wdzieczności. W chwili obecnej jest u mnie 6 rano 22 marca 2013 roku. Luby nie mógł spać więc obudził i mnie... Jak widać na moim przykładzie - przypominajki są bardzo istotne. We środe po prostu cały dzień spędziłam w mieście bez dostępu do internetu. Było załatwianie paru spraw, potem kombinowanie z dojazdem do domu (nie ma tak lekko :P) i jak w końcu dotarłam do domku to padłam jak kafka spać. Czwartek był spokojniejszym dniem - rankiem korepetycje, popołudniu słodkie lenistwo a wieczorem siedliśmy z Lubym i obejrzeliśmy parę odcinków TBBT (Teorię Wielkiego Podrywu). 

Moja spóźniona lista wdzięczności za te dwa dni? Dziękuję za: * miłe śniadanie z Anją i Leigh oraz super pracę i świetne nowe pomysły nad kwietniowym AP ; * miłe spotkanie z Jennie w Klubie AIWC i kolejne nowe pomysły ; * zdobycie paru nowych studentów na korepetycje z języka angielskiego ; * piękną pogodę we środę i miły spacer po mieście w bardzo ciepły, wiosenny i słoneczny dzień ; * spóźnione kwiaty od kolegi z okazji Dnia Kobiet (chorował i nie moglismy się spotkać wcześniej) ; * miłe korepetycje w czwartkowy ranek ; * super wiosenna obiado-kolacja ; * miły wieczór spędzony przy serialu komediowym (Sheldon rules!). 

Moją małą radością dnia były następująco: * we środę spacerując zobaczłam pracujących robotników w parku i poczułam się jak w Polsce (czyt. leżeli w parku na ławkach i drzemali w te ciepły i wiosenne popołudnie) ; * we czwartek to co tygruski lubią najbardziej, czyli wiosenna obiado-kolacja... 
Pozdrawiam
Jyotika

No comments:

Post a Comment