Czasem sie zastanawiam, czy te dni nie uciekaja za szybko. Tydzien za tygodniem i nagle sie okazuje ze za 4 dni bede siedziec w samolocie do Polski - swieta w Polsce po 2 latach! Bardzo sie z tego ciesze i dziekuje za taka mozliwosc.
W chwili obecnej jestem bardzo zmeczona - nie wyspalam sie dzisiaj i w tym miejscu, chcialabym podziekowac za kazdy dzien, kiedy moj sen jest spokojny, niczym nie przerwany, kiedy budze sie wypoczeta i pelna energii!
Chcialabym podziekowac za nowe wyzwanie, jakiemu sie podjelam - o ograniczeniu "Pozeraczy czasu" przynajmniej na razie dwa razy w tygodniu. Dzis udalo mi sie spedzic bez nich jeden dzien. Z czego barzo jestem zadowolona. Dzien spedzilam milo - na swierzym powietrzu z Lubym.
Dziekuje za moich czytelnikow - oba blogi maja ponad 5000 wyswietlen. Z czego bardzo sie ciesze i dziekuje Wam za kazda wizyte. Ciesze sie, kiedy komentujecie i dodajecie cos od siebie. To mile!
Co mnie dobrego spotkalo w minionym tygodniu? Urocze spotkanie ze znajomymi. Milo spedzony czas z nimi przy partyjce Scrabble. Ciekawa rozmowa w sprawie pracy w banku. Wykonanie (przynajmniej czesciowe) stroika swiatecznego. Kupienie nowego przenosnego grzejniczka, dzieki ktoremu mamy cieplo w pokoju. Wypad z Mattem na narty, ktory skonczyl sie tylko na kawie w gorach (stwierdzilismy ze nam za bardo tyleczki przymrozi). Wypita prawdziwa goraca czekolade (nie spodziewalam sie, ze bedzie tak cholernie slodka - ja nie dalam jej rady). Kolejne udane wydanie gazetki dla AIWC. Mile sniadania w towarzystwie Lubego. Uprzejmosci i pomoc ze strony kierowcow rodziny, dla ktorej Luby pracuje (nie sa zbyt chetni do pomocy ogolnie).
Nie moge doczekac sie wyjazdu do Polski i miesiaca tam spedzonego. Mam nadzieje, ze swieta beda magiczne i kolorowe :)
To życzę bardzo udanych i ciepłych świąt wreszcie w Polsce ;)
ReplyDeleteDziekuje bardzo. Juz nie moge sie doczekac :) Wierze, ze beda cudne, magiczne i w ogole udane :)
Delete