3 dobre rzeczy:
- uswiadomilam sobie ze jednak praca nad "uzaleznieniem od innych" wciaz trwa i nie za bardzo sie poprawila, musze sie zastanowic jak skutecznie poradzic sobie z moim poczuciem odrzucenia przez innych (kiedy przyjaciele nie odpowiadaja na emaile itp na przyklad) ;
- nie spoznilam sie po raz pierwszy na trenng ani 5 minut nawet, za to moj trener a i owszem, mimo wszsytko udalo nam sie skonczyc zajecia o czasie i do pracy dotarlam punktualnie ;
- bardzo podobal mi sie rozdzial "happy hour" (poprzedni post) i postanowilam sie do niego zastosowac, musze tylko pomyslec jak i czym najpierw sie zajac ;
3 podziekowania:
- za dobrze rozplanowany poranek, dzieki ktoremu udalo mi sie nie spoznic na trening, zjesc smaczne sniadanie i zrobic sobie sok z ananasa i pomaranczy ;
- za mozliwosc poznania siebie samej, swoich znajomych, rodziny ;
- za kolejny dobry dzien, aby bylo ich coraz wiecej, aby praca ktora wykonuje zawsze mnie cieszyla, abym miala czas dla waznych mi osob, abym kochala i byla kochana .
***
Have a "happy hour".
No comments:
Post a Comment