Act As If...

Jak pisalam w paru juz postach - kazdy z nas jest inny, unikalny, wyjatkowy. Kazdy ma inne zainteresowania, wierzenia, nadzieje, oczekiwania. Kazdy ma jakies wady, najwazniejsze jednak to skupic sie na swoich zaletach. Pora zaczac spisywac to jacy jestesmy i jacy chcemy byc. W celu osiagniecia lepszych wynikow, nalezy zastosowac zasade "act as if" - mowic, pisac o tym co sie chce osiagnac w czasie terazniejszym - jakby to juz sie stalo. Wtedy wszystko jest bardziej realne, namacalne, rzeczywiste. Latwiej jest nam do tego dazyc. Nasz mozg akceptuje takie dzialanie i sprzyja jego powstawaniu. 

***

Wytlumacze na swoim przykladzie.
Moja praca to 10 godzin kontaktu na okraglo z klientami, ktorzy nie rozumieja tego, co robimy. Oni tylko chca dac pieniadze aby je wyslac. Nic ich wiecej nie obchodzi - ani prawo, ani zasady firmy, ani brak internetu, czy pradu itp. Czasem dochodzi do starc miedzy pracownikami - plotki, awersje narodowosciowe, drobne nieporozumienia bo kazdy zalatwilby dana sprawe inaczej (choc bardziej powtarza sie zdanie "zle to zrobilas") itp. Czesto wracalam do domu wsciekla, beczalam, zaczelam nienawidziec swojej pracy i wpsolpracownikow. Oczywiscie w pracy sie pogarszalo, zaczelo byc coraz trudniej i ciezej. 
Wtedy natknelam sie na pare zdan L.Hay i S.Jeffers . Obie kobiety radzily zmienic podejscie, jesli musimy robic cos, co przestalo sprawiac nam przyjemnosc. Zaproponowaly podejscie "act as if", czyli zaczac zachowywac sie, udawac jakbysmy lubily robic to, co robimy. Oplaci sie to nam rowniez, jesli jestesmy w trakcie zmiany naszej pracy. Jesli w naszej glowie ciagle powtarzamy "nie lubie mojej pracy", to nawet jak ja zmianimy, to po jakims czasie schemat utrwalony w naszej podswiadomosci sie powtrozy i zaczniemy nie lubic naszej obecnej pracy. 
Zaczelam tworzyc i powtarzac wiec afirmacje w stylu "Lubie moja prace. Lubie klientow". Postanowilam zachowywac sie, jakby to byla najlepsza praca pod sloncem. Bylam wdzieczna za mozliwosci jakie mi daje. Dalej jest czasem ciezko, ale zdecydowanie latwiej niz bylo. Nie wracam wkurzona, nie ide do pracy wkurzona, potrafie bardziej cieszyc sie z tego co mam, przestaje sie denerwowac czy obrazac za to co ktos w pracy powiedzial, czy zrobil.

***

Zasade "act as if" mozna stosowac do wszystkiego - jesli chcemy podrozowac, wiecej czytac, rysowac, gotowac, sprzatac, cwiczyc, chodzic na spacery itp. Wystarczy jesli postaramy sie zmienic w glowie schemat jaki posiadamy a wszystko inne stanie sie latwiejsze do osiagniecia.
 

No comments:

Post a Comment