Monday 4 March 2013

March's Daily Gratitude 04

U mnie dzień dobiega końca. To był kolejny dobry dzień. Dziwnie tak pisząc ciągle o tym, że mój dzień był udany. Nawet jeśli były jakieś kłótnie, nieporozumienia, obrażanie się na siebie i złość, to staram się aby te pare minut niezbyt przyjemnych sytuacji nie przysłoniły mi całego dnia. Dziękuję za tę umiejętność. Ciesze się, że nieporozumienia dość szybko puszczam w niepamięć. 
Dziękuję za możliwość pracy nad Apple Bits, za nowe umiejętności dzięki niej nabyte. Ciesze się, że mogę pracować z Anją, Leigh, Jennie i paroma innymi ciekawymi osobami. Uwielbiam to robić, ale w tym miesiącu tempo było po prostu zabójcze i ledwo nerwy trzymałam na wodzy. Dzięki temu mam mały plan na przyszłość i mam zamiar podzielić się nim z dziewczynami, co znacznie (mam nadzieję) ułatwi nam pracę. 
Dziękuję za moją pamięć. Czasem mi nawala, czasem sama ją zaniedbuję i zamiast coś zapisać liczę, że w natłoku zajęć zapamiętam kolejną ważną rzecz do zrobienia. Bywa. Ciesze się, że każdy błąd da się naprawić i każdy system usprawnić. Nie ma ludzi idealnych, ale zawsze można do pewnego wzorca ideału dążyć. Cieszę się, że postanowiłam w nowy sposób wrócić do wyzwania, jakiego usiłowałam sie podjąć na początku tego roku. Nic straconego, zaczęłam od nowa :) 
Dziękuję za inne wspaniałe blogi, które czasem przynoszą mi inspirację, a czasem zwykłą radość i relaks! Super, że są takie niesamowite blogi :) Czy czytanie bloga mogę zaliczyć do kategorii "codziennie czytam"? W sumie nie sprecyzowałam, ale oczywiście miałam na myśli różnego rodzaju książki, bestsellery czy rozwojowe (czy 2w1)...  
Moją radościa w tym dniu było zrobienie obiadu. A w sumie jego zaczęcie, wg nowego przepisu bo w tym samym czasie wpadł Luby z ciepłą porcją kazachskiego plowa (ryz z marchewką i wołowiną, gotowany w specjalnych baliach do tego zbudowanych). Więc z mego obiadu zrobi się jutro śniadanie :) Fajnie też było wyjść dziś na spacer - nogi mi przemogły doszczętnie, ale topniejący śnieg dobitnie sugeruje nadejście upragnionej wiosny! Bardzo się z tego faktu cieszę. 
Pozdrawiam. 
Jyotika