Tuesday 12 March 2013

March's Daily Gratitude 11 and 12

Wczoraj był bardzo pracowity dzień, dziś podobnie. Wczoraj całkowicie zapomniałam o liście wdzięczności, dziś piszę ją na wpół śpiąco (w KZ jest właśnie 23:40)... Dzisiejsza lista wdzięczności niejako będzie zatem za dwa dni. 

Dziękuję za: * możliwość codziennego spaceru i oddychania czystym powietrzem (w końcu nie dość, że mieszkam w górach to jeszcze na terenie Kazachskiego Parku Narodowego) ; * super korepetycje i moje przygotowywania do nich - uwielbiam to robić, nauczanie daje mi dużą radość (przynajmniej nauczanie tych paru dzieciaków i kilkoro starszych osób) ; * dobre jedzenie jakie mam okazję sama przygotować (dzisiejszy stek) czy zjeść w restauracji (wczorajsza sałatka z kurczakiem i jakimś rodzajem sera wedzonego) - uwielbiam dobrze zjęśc ; * Lubego i jego poczucie humoru, nie raz doprowadzające mnie do łez (czasem nawet wściekłości :P) ; * za radość i śmiech jaką mają w sobie dzieci (choć czasem bywa to męczące, uwielbiam jak moi podopieczni znajdują w słowach takich jak "evening" czy "good night" nieokreśloną rzecz, z której potrafią śmiać się przez dobre 10 minut a ja razem z nimi) ; * w końcu udało mi się zmobilizowac moich kursantów do określenia sie co do dni tygodnia pobierania lekcjii i udało mi się postawić grafik ... 

Moimi małymi radościami tych minionych dni był śmiech. Bardzo się cieszę, że potrafię to robić, że inni też potrafią się śmiać i nie wyobażam sobie ani jednego dnia bez śmiechu i żartów. 
Pozdrawiam
Jyotika