Sunday 1 July 2012

Weekly's Evening Gratitude 05

Moj tydzien byl swietny. 
Przewazala naprawde ladna pogoda. Bylo cieplo, slonecznie, jasno, przyjemnie. Czasem troszke pokropilo i powialo ale dalo sie to przezyc. Taka pogoda rozpiera niezwykla energia od srodka! 
Mialam dwa wolne dni pod rzad, w czasie ktorych odpoczelam, zorganizowalam sie z blogiem, sprzataniem pokoju, nowym kursem (Business and Administration), newsletterem dla znajomej. 
Dzis rowniez dostalam jednak wolne. Ze znajomymi udalo sie zwiedzic kolejny kawalek Anglii – Stonehegne i okolice. Bylo uroczo, choc po wczorajszym lekko zakrapianym wieczorze, dzis droge z jednej miejscowki na druga wszyscy przysypialismy, wiec widokow sie nie napodziwialam poza tymi na miejscu. Bardzo mi sie wycieczka podobala i naprawde sie z niej ciesze. 
W pracy rowniez nie najgorzej. Przytrafily mi sie dwie niezbyt mile klientki, ale nie biore ich do glowy – taka praca. 
Z Lubym rowniez wszystko uklada sie dobrze. Barzo za nim tesknie, ale jednoczesnie mam wrazenie ze odleglosc powoli zaczyna nas dobijac. Nie wiem co bedzie, jesli mi przyjdzie czekac na swoj wyjazd kolejne dwa miesiace lub trzy.
 Watek na forum Wizaz fajnie sie rozwija co mi sie bardzo podoba – dobrze jest poczytac o milych rzeczach majacych miejsce u innych ludzi.

***

P.S. Emyla - napisze post na temat, ktory tak bardzo Cie interesuje, obiecuje, juz niedlugo.