W tym tygodniu rowniez przygotowalam
sobie liste rzeczy do zrobienia. Mialam ja wpisana zarowno w duzy zeszyt
jak i w program Remember The Milk. Nie udalo mi sie wykonac wszystkiego
z listy, ale udalo mi sie wykonac pare rzeczy, ktore dopisalam od owej
listy w momencie ich wykonywania - po prostu nie pamietalam o nich jak
pisalam liste. Dzieki takiej liscie, nawet w pracy wypelnianie swych
obowiazkow przebiegalo sprawniej. Bylam w stanie wiecej zrobic planujac
swoje zadania. Udalo mi sie zakonczyc jeden z kursow Akademii PARP -
Planowanie Wlasnej Kariery Zawodowej. Na razie poczekam z kolejnym i
najpierw skoncze angielski kurs Business and Administration LVL2,
ktorego ukonczylam juz tez Unit1 (zostaly jeszcze 4). Chlopak przyjaciolki dostal prace w naszym rodzinnym miescie.
Spedzilam uroczy wieczor piatkowy z kuzynka i kolega, gdzie
wspominalismy stare dobre czasy. Oboje powiedzieli, ze w przeciagu tego
roku bardzo zmienilam sie na plus. Widac, ze rozkwitlam, stalam sie
znowu pewniejsza siebie i bardziej zadowolona z zycia, szczesliwsza,
otwarta, optymistyczna, spokojniejsza, mniej nerwowa i despotyczna.
Ciesze sie, bo dzieki temu mam potwierdzenie iz to co robie ma sens!